Co się dzieje z Bugiem Wyszków?!
Piłkarze wyszkowskiego Bugu po raz trzeci na własnym terenie doznali porażki.
Pierwsze 45 minut spotkania z MKS-em Przasnysz to praktycznie całkowita dominacja drużyny gości. Podopieczni trenera Adama Salamona byli jedynie tłem dla rywala. Goście mieli kilkanaście okazji na zdobycie bramki. I tylko dobrym interwencjom Derejki i odrobinie szczęścia nie straciliśmy bramki. Niestety w 25 minucie przegraliśmy 0-1 po bramce samobójczej Mateusza Maciak, który nie fortunie próbował przeciąć podanie wślizgiem.
Wyszkowianie najlepszą sytuację na strzelenie mieli po akcji Rafała Linki, który ładnie dośrodkował w pole karne, niestety Kowalczykowi zabrakło centymetrów by pokona golkipera gości.
Druga partia gry to popis dobrej dyspozycji naszego bramkarza, który w wielu sytuacjach ratował nasz zespół od straty gola. MKS cały czas dążył do podwyższenia wyniku. Gorąco zrobiło się pod bramką Bugu w 61 minucie po mocnym strzale jednego z zawodników gości, Derejko w ostatniej chwili sparował piłkę na rzut rożny. Po kilku minutach po raz kolejny goście zaatakowali, ale i tym razem górą był nasz bramkarz. W ostatnich 20 minutach do głosu powoli zaczęli dochodzić Wyszkowianie. W 71 minucie mogło paść wyrównanie, ale strzał Damiana Gałązki trafił jedynie w słupek. Na kwadrans przed końcem meczu kibice w Wyszkowie oszaleli z radości, ponieważ bramkę strzelił Kowalczyk. Niestety gol nie został uznany przez sędziego. Arbiter spotkania uznał, że chwilę wcześniej Gałązka faulował golkipera MKS-u.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem 0-1 dla MKS-u Przasnysz.
Bug Wyszków - MKS Przasnysz 0-1 (0-1)
Bramka: M. Maciak 25' (bramka samobójcza)
Bug: Ł. Derejko - R. Nogaj, A. Wróbel, M. Maciak, K. Kaput (58' K. Rzemek), R. Linka (78' T. Cichocki), Sz. Salwin, B. Szydłowski (46' K. Skoczeń), P Nowacki, D. Gałązka, Ł. Kowalczyk
Tabela pochodzi z portalu: www.90minut.pl