Pierwsze zwycięstwo!
Bug Wyszków pokonuje Dolcan Ząbki.
Faworytem tego meczu przynajmniej na papierze była drużyna z podwarszawskiej miejscowości. W końcu to jeszcze nie dawno Dolcan występował na zapleczu Ekstraklasy i w swoich szeregach ma zawodników z doświadczeniem I-ligowym. Jednak jak się później okazało nie taki diabeł straszny jak go malują.
W pierwszych 45 minutach oba zespoły "wzajemnie się badały". W tej partii gry można zanotować jedną dobrą akcję Dolcanu, ale strzał zawodnika gości świetnie wyczuł Łukasz Rogulski.
O wiele ciekawiej natomiast było w drugiej połowie. W 58 minucie zgromadzeni kibice w Wyszkowie mogli obejrzeć pierwszą bramkę, notabene zdobytą przez byłego gracza Bugu - Piotra Augustyniaka. Augustyniak podał po ziemi piłkę do swojego bramkarza, Jacka Kozaczyńskiego, a ten wiadomy tylko dla siebie sposób wpuścił futbolówkę do bramki.
Po stracie gola, drużyna Dolcanu ruszyła do odrabiania strat. Na nasze szczęście Bug zamurował dostęp do swojej bramki i dzielnie bronił się. Goście mieli jedną bardzo dobrą sytuację, ale strzał głową jednego z napastników Dolcanu trafił w poprzeczkę bramki Bugu.
Gdy wydawało się, że w Wyszkowie spotkanie zakończy się jednobramkową przewagą Bugu, dał o sobie znać rezerwowy Daniel Modzelan, który w doliczonym czasie gry przy pomocy po raz drugi w tym spotkaniu Kozaczyńskiego podwyższa wynik spotkania.
Dzięki tej wygranej Bug na starcie rozgrywek nie stracił kontaktu do pierwszej "piątki" ligi.
Bug Wyszków - Dolcan Ząbki 2-0 (0-0)
Bramki: P. Augustyniak 58' (bramka samobójcza), D. Modzelan 90'+5
Tabela pochodzi z portalu: www.90minut.pl