Niemoc trwa..
W ostatnim spotkaniu IV ligi ulegliśmy wysoko Huraganowi Wołomin.
Niestety po tym rzucie rożnym Huragan obejmuje prowadzenie, po strzale głową jednego z graczy z Wołomina z trzech metrów.
Bug też miał okazję na zdobycie bramki, jednak dośrodkowanie/strzał Połodziuka nikt z naszych graczy nie zamknął i futbolówka przeleciała wzdłuż pustej bramki. W 36 minucie na mocny strzał zdecydował się Połodziuk, ale piłka leciała wprost w byłego golkipera Bugu Łukasza Derejkę.
Tuż przed przerwą powinno być 2-0 dla gości, ale w ostatniej chwili z linii bramki piłkę wybił Robert Nogaj.
Po zmianie stron gra Bugu była ewidentnie słabsza, co umiejętnie wykorzystali goście z Wołomina, którzy w tej części gry zaaplikowali nam jeszcze dwie bramki.
Drugą bramkę dla graczy z Wołomina można określić stadiony świata, ponieważ gracz gości strzałem z 23 metrów trafił idealnie w prawe okienko bramki strzeżonej przez Laskowskiego.
Kilka minut później Wyszkowianie otrzymali kolejny cios. Ten sam stoper Wołomina otrzymał podanie na głowę i ponownie idealnie przymierzył.
Miejmy nadzieje, że w kolejnych meczach Bug zainkasuje jakiekolwiek punkty.
Bug Wyszków - Huragan Wołomin 0:3 (0:1)
Bug: N. Laskowski - B. Rejnuś, R. Nogaj, K. Maciak, D. Zacharski, P. Paprocki, Ł. Łada (79' N. Wouters), J. Rejnuś, D. Kimura, Ł. Kowalczyk (85' M. Wysocki), P. Połodziuk (37' P. Śleszyński)
Tabela pochodzi z portalu: www.90minut.pl