Rysio potrzebuje wsparcia. Pomóc może każdy
Pieniądze są potrzebne na roczną rehabilitację dziecka, sprzęt medyczny, a także leczenie olejami CBD.
Napady, które targały ciałem mojego małego synka, były straszne... 3-minutowe drgawki, utrata przytomności. Rysio robił się siny, wręcz fioletowy, na jego małej buzi... Tracił oddech. W trybie pilnym trafiliśmy do szpitala. Tam spędziliśmy prawie miesiąc, szukając przyczyny napadów. Niestety przeprowadzone badania nie dały żadnej odpowiedzi. Czas mijał, a nikt nie wiedział, co dolega Rysiowi...
Padaczka niesie za sobą straszną kombinację emocji: cierpienie mojego dziecka, mój strach i przerażająca bezradność... Były chwile, gdy napadów było nawet 6 dziennie... Próbowaliśmy różnych leków. Z czasem udało im się opanować burzę w główce mojego synka... Pół roku było dobrze, ale potem padaczka uodporniła się na działanie leków. Napady znów wracają...
Więcej o dziecko można przeczytać tutaj: //www.siepomaga.pl/rysiu-tomczak?fbclid=IwAR3qKe5lsvey8CP5Yz_voz1ukpSSIcowa_1AYmP56Suqq_822xO6BtBseKk.
Licytacje na rzecz pomocy chłopczykowi. Link: https://www.facebook.com/groups/2689871041267372/?ref=share.
Źródło zdjęcia: Siepomaga.pl