Brak tablicy rejestracyjnej był początkiem problemów...
Policjanci wchodzący w skład Mazowieckiej Grupy Speed zatrzymali do kontroli drogowej osobę kierującą autem bez przedniej tablicy rejestracyjnej. Jak się okazało, był to dopiero początek konfliktu z prawem, jeśli chodzi o kierowcę. 26-latek nie miał uprawnień do kierowania. Teraz jego sprawa trafi do sądu. Grożą mu do 30 tys. zł grzywny oraz zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych wyszło na jaw, że mężczyzna nie powinien kierować samochodem, ponieważ nie ma do tego uprawnień. Teraz za popełnione wykroczenia drogowe jego sprawa trafi do sądu. Mężczyźnie grożą surowe konsekwencje prawne i finansowe. Zgodnie z obowiązującymi przepisami w przypadku zatrzymanego kierowcy, niemającego uprawnień, sąd obligatoryjnie orzeka zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Dodatkowo wymiar sprawiedliwości ma prawo nałożyć grzywnę sięgającą 30 tys. złotych. W przypadku, kiedy kierowca zdecyduje się na jazdę samochodem w czasie obowiązywania sądowego zakazu i zostanie złapany na gorącym uczynku, odpowie za przestępstwo z art. 244 Kodeksu karnego.
Źródło zdjęcia: KPP w Wyszkowie